Kraków
-
DST
155.28km
-
VMAX
54.30km/h
-
Sprzęt RR 8.1
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbiórka o świcie pod Jagielończykami z Adrianem. Z rana mglisto co przez pierwsze kilometry dawało się we znaki. Szczególnie okluary przyjmowały sporo wilgoć. Po opadnięciu mgły pogoda słoneczna, temperatura też coraz wyższa tylko ... ten wiatr.
Całą trasę prosto w gębę co przy jurajskich pagórkach dawało się we znaki. Trasa przyjemna, w większość bocznymi drogami i szutrami w lesie. Trzy momenty co trzeba było przejechać drogami wojewódzkimi.
Im bliżej Krakowa to pogoda robiła się coraz gorsza. W Dolinie Prądnika tak nas wypiździało że masakra. Dobrze że w mieście zrobiło się trochę cieplej. W Krakowie kawka i jazda z Krzyśkiem po blwarach wiślanych i na dworzec w płaszowie.
Kategoria Asfaltowo, Jura, Terenowo, W towarzystwie